Nazwa forum

Orzeł Dębno 2-4 OKS- nigdy więcej takich meczy !!! Mecz moim zdaniem najtrudniejszy w rundzie wiosennej. Orzeł zawiesił wysoko poprzeczke. Mądrze się bronili, stosowali pressing na całym boisku. A my... wyszli gwiazdorzy z Brzeska na luziku i mamy efekty. Pierwszą bramke strzela... Orzeł. Głupi faul prawego obrońcy i karny. Do piłki podchodzi zawodnik gospodarzy i lokuje piłke w siatce. 1-0 dla Orła!!! Nerwówka wdarła się w szeregi Okocimskiego. Zespół w ogóle nie był zgrany, brakowało tego ostatniego podania (myślę że to przez brak  porządnego treningu w tym tygodniu, ale również przez naszą zbytnią pewność, że wygramy). Udało się jednak stworzyć akcje po których padały bramki. Pierwsza to zasługa szybkiego wyjścia na pozycje Jewuły który dostał dobrą piłkę od jednego z środkowych pomocników. 1-1. Na pewno ta bramka uspokoiła nasze poczynania. W pierwszej połowie jak i w całym meczu nie można było wskazać dominującej strony. Pod koniec połowy kolejną bramke zaliczył Gąsior po pięknej klepce z partnerem z ataku(Zychem). Na przerwe schodzimy z korzystnym dla nas wynikiem. W czasie przerwy dostaliśmy porządny ochrzan za to co wyprawialiśmy na boisku. Ja myśle, że zasłużony. Zbytnio to jednak nie wywołało w drużynie mobilizajcji. W drugiej połowie mecz dalalej wyglądał interesująco. Dużo walki i ostrych starć dodawało widowisku smaczku. Atmosfera na trybunach była gorąca. Kibice jednej jak i drugiej drużyny przkrzykiwali się wzajemnie.  Dziękujemy za tak ochoczy doping. Druga bramka dla Orła pada po bezmyślnym faulu Topolskiego w okolicach 25m. Na uderzenie decyduje się jeden z zawodników gospodarzy. Piłka z pozoru nie grożna, a jednak. Lecąca piłka wprost na bramkarza (Marcela K.) lobuje go!!!. 2-2!!! Niemożliwe a jednak. Orzeł wyrównuje. Od tej chwili zauważyłem że zaczęlo sie coś dziać w naszych szeregach. Zaczął się jeszcze jeden zryw!!! Zaczęła wreszcie troche lepiej grać pomoc, lecz nie umieli znaleźć sposobu na defensywe gospodarzy. Wystarczyła tylko jedna piłka na Zycha lub Jewułe i była by bramka. Po jednej z takich akcji pada bramka dla przyjezdnych. A strzelcem bramki jest... Zych który przełamał niemoc strzelecką w tym meczu. Gra się wreszcie ułożyła. Jeszcze jedną bramke udało się dołożyć OKS-owi. Po jednym z rajdów dograną piłkę po ziemi dotyka obrońca Orła. 4-2. Wynik utrzymuje się do końca meczu. Okocimski zalicza kolejne zwycięstwo po ciężkim meczu. Nigdy więcej takich nerwówek !!! Pozdro by Topolino