Opis forum
OKS Brzesko 5-1 Metal Tarnów. To napewno wiadomość na którą wszyscy długo czekaliśmy. Odebraliśmy to co nasze, ale po kolei.
Mecz rozpoczeli zawodnicy przyjezdnych. W pierwszych minutach gry zawodnicy Metalu uzyskali dość dużą przewagę co jednak nie przełożyło sie na bramki z ich strony. Zasługą konta na ''zero'' w pierwszej części gry był w dużej mierze Marcel Kociołek który w tym meczu doznał olśnienia wiedząc o jaką stawkę toczy sie to spotkanie. Gra Oks-u w pierwszych 10 minutach nie ulegała dyskusji- byliśmy po prostu słabsi (musimy z tego chłopaki wyciągnąć pewne wnioski). Jednak my sie nie poddajemy o czym świadczy dalsza część gry. Zespół był bardziej zmobilizowany, nabrał większej ochoty do gry. Zaczęła wreszcie grać pomoc, która była mało widoczna w pierwszych momentach gry. Znależli sposób na defensywe Metalu co przełożyło sie na pierwszą bramkę. Piłke dostał świetnie w tym meczu dysponowany Jewuła ( jak i cała drużyna ) i co dziwne podaje do Zycha. Łukasz dokonuje dzieła. OKS vs. Metal 1-0. Gra nabrała rumieńców. Zarówno goście jak i gospodarze zaczęli ostro grać. Po jednym z fauli w pobliżu zostaje podyktowany rzut wolny na korzyść przyjezdnych. Piłka odbija sie od jednego z obrońców i dociera do napastnika Metalu. Zawodnik bez namysłu oddaje strzał z woleja w światło bramki gdzie czycha już Marcel i popisuje się piękną paradą (równości ). Zawodnikom OKS-u napewno ulżyło po tej obronie. Okocimski miał też pare wolnych, jednak brakowało skutecznego wykonania. Po 35 minutach skończyła się pierwsza część gry. W przerwie meczu trener p. Jan Chrabąszcz przemawiał do nas troche chorobliwym głosem, ale wybaczamy mu to !!! Zaczyna sie druga część gry. Pełna mobilizacja zarówno po jednej stronie jak i po drugiej. Już w pierszej akcji ( Gąsiora i Zycha) Okocimski mógł zdobyć bramke, lecz zabrakło szczęścia. Napastnicy OKS-u dostali wiatr w skrzydła, co zaowocowało drugą bramką w wykonaniu Gąsiora. Zmobilizowany Jewuła biegał za trzech podobnie jak i jego partnet z ataku. W krótkim odstępie czasu padła druga bramka z rzutu karnego. Bramka stracona przez OKS to nieuwaga w obronie przez obrońców. W połowie drugiej częśći gry pojawia sie czarny koń Duda. Niewidoczny po wejściu a jednak. przyjednym z rzutów wolnych dotyka piłke głową co zupełnie zaskakuje bramkarza przujezdnych. 4-1 !!!. Piąta bramka padła po szarży Zycha i pięknym podaniu w jego wyk. Dzięła dopełnia Duda. 5-1 !!!. Wynik utrzymuje sie do końca meczu. Konsekwencja w obronie (linia obrony Modrzewski, Topolski, Legutko, Salamon) skutkowała brakiem dalszych bramek zdobytych przez Metal. Było również kilka sprzeczek między zawodnkami OKS-u i Metalu. Przy jednej z takich sytuacji nabuzowany Zych powstrzymuje sie od wymierzenia sprawiedliwośći. Kończy sie mecz. Wspólne fetowanie zwycięstwa. Po zejściu do szatni mieli tam jakieś jeszcze problemy Metalowcy- coż jak sie przegrywa 5-1. Teraz już nikt nie ma wątpliwośći kto jest najlepszy w tej lidze !!! Pozdro (by Topolino)
Offline
Topolini spoko relacja.Pozdrawiam całą dróżyne !!!!! AWANS JEST NASZ BO AWANS SIĘ NAM NALEŻY WEZMIEMY DODOMU NIE DAMY NIKOMU BO AWANS SIĘ NAM NALEŻY!!
Offline